Przesyłki sądowe i problem ich doręczenia
Przesyłki sądowe to bardzo istotne w naszym życiu listy. Możemy wszakże być powołani na świadka, pozwani lub sami dopominać się swoich praw przed sądem. Każde z pism powinno być doręczone z jak największą starannością. W praktyce jednak różnie z tym bywa.
Prywatny operator pocztowy
Sporym echem odbiła się sytuacja, w której to przetarg na obsługę sądownictwa wygrała jedna z prywatnych firm przełamująca monopol Poczty Polskiej na rynku obsługi sądów. Jednakże po chorobach wieku dziecięcego doszło do tego, iż skuteczność doręczeń kształtowała się na przyzwoitym poziomie. Wielu pracowników znalazło zajęcie u tego operatora i raczej z niewielkiego ich doświadczenia wynikały początkowe problemy z doręczaniem. Ponadto też niemalże w każdej wsi powstały punkty awizo tychże dokumentów. Jednakże wskutek działań mających utrudnić prywatną obsługę przesyłki sądowe trafiły znów do obsługi przez Pocztę Polską i znów pojawiły się okresowe problemy.
Powrót monopolisty
W momencie powrotu naszego monopolisty zaczęły się poważne problemy związane z informatyzacją listonoszy. O ile doręczyciele prywatnego operatora dysponowali tabletami połączonymi z Internetem i wysyłającymi bezpośrednio do systemu informacje na temat statusu, o tyle listonosze nieco mniej rygorystycznie są rozliczani ze skuteczności i wielu z nich do dziś operuje wyłącznie papierowymi listami ze spisem doręczonych przesyłek. Dlatego też znów rozpoczęły się problemy z niedoręczaniem na czas ważnych przesyłek.
Doskonale znam problemy z awizo, które w magiczny sposób zanika
Nieskuteczne doręczenie przesyłki sądowej powinno być karalne